Niezbędnik Małego Plażowicza
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Już za chwilę zaczniemy myśleć o słońcu, błogim relaksie, książce a to wszystko na…plaży! Hm…tylko jak to jest gdy zabieramy ze sobą naszego Malucha? Jest wtedy za ciepło, razi słońce, pojawia się wiatr, zdmuchuje kapelusz. Piasek wpada do oczu. Jak w takich warunkach się zrelaksować? Nie jest to łatwe, ale da się…Niektóre gadżety na pewno nam to ułatwią. Poznajcie nasz plażowy niezbędnik:
1. Namiot przeciwsłoneczny
To świetny gadżet, który idealnie sprawdza się przy plażowaniu z dziećmi. Chroni od piasku, wiatru i słońca. Dostarcza upragnionego cienia, dzieci mogą się w nim bawić albo nawet spać jak Kaja. Namioty mają system natychmiastowego składania i rozkładania. Są dostępne, np. w sklepie Decathlon TUTAJ
2. Basen przenośny, dmuchany
To fajny gadżet bo wiadomo, że nasze Maluchy nie są jeszcze w stanie same zażywać kąpieli w Morzu czy Oceanie a nawet w basenie hotelowym. Do przenośnego basenu (który zajmuje mało miejsca i braliśmy go nawet do samolotu) nalewamy wody, woda szybko się nagrzewa a dziecko pluska się w pobliżu nas co jest o wiele bardziej bezpieczne i dla nas, rodziców bardziej komfortowe. My mieliśmy basen a właściwie przenośną wanienkę kupioną w sklepie Smyk, ale w tym roku zaopatrzymy się w coś wydaje mi się lepszego tzn. przenośny basen z daszkiem (który dodatkowo stworzy cień) znajdziecie go TUTAJ
3. Koło ratunkowe
Jeśli planujecie porządnie popluskać się z maluchem warto zabrać ze sobą koło ratunkowego dostosowane do wieku dziecka. My korzystamy gdy temperatura wody na to pozwala, Kaja wówczas ma prawdziwą frajdę.
4. Parasolka do wózka z UV
Nie mieliśmy w zestawie do swojego wózka. Na allegro znajdziecie uniwersalne parasolki do wózka, które szczerze polecam. Zwróćcie jedynie uwagę, żeby miały filtr. W upalne dni, gdy słońce wznosi się wysoko na horyzoncie każdy kawałek cienia to luksus. Parasolka to naprawdę nieduży wydatek a jaki komfort!
5. Otulacz muślinowy/bambusowy
Z doświadczenia wiem, że czym większy tym lepiej. Dzięki niemu stworzymy cień naszemu Maluchowi i kąt w którym swobodnie odpocznie. Zarówno w wózku jak i poza nim. Otulacz możemy zawiesić czy przewiesić gdziekolwiek. My korzystamy z dużego otulacza (rozmiar XL) firmy Name Me dostępny jest TUTAJ Oczywiście zadbajmy o to by dziecko nie czuło się w wózku jak w termosie, czyli zakrywając wózek otulaczem pamiętajmy o dostarczeniu powietrza do wózka.
6. Okulary słoneczne dla dzieci z filtrem
Nie każde dziecko je zaakceptuje, ale są bardzo praktyczne. Sprawdzają się tak samo jak u dorosłych. U nas najgorszej było przy zakładaniu, ale gdy już udało się włożyć Kaja zapominała, że je ma na sobie i spokojnie się rozglądała. Bez okularów się nie dało 🙂 Okularki polecamy z firmy Chicco i znajdziecie je TUTAJ
7. Ochrona na główkę – kapelusik
Jeśli chodzi o małe dzieci to polecam taki wiązany przy szyi. Inne nam się nie sprawdziły. Albo zwiewał je wiatr albo Kaja sama ściągała.
8. Strój kąpielowy – najlepiej z filtrem UV
W tamtym roku gdy Kaja była mała mieliśmy zwykły strój kąpielowy (nie przebywała wówczas dużo na słońcu) W tym roku gdy już jest aktywnym, chodzącym dzieckiem zdecydowałam się na profesjonalny strój plażowo-kąpielowy chroniący przed promieniami słonecznymi firmy Ducksday. Podobnie jak wyżej wspomniany kapelusik. Do zobaczenia TUTAJ
9. Ręcznik
U nas sprawdzał się mały, cieńki szybko schnący ręcznik. Szczerze go polecam. To ręcznik muślinowy first touch od La Millou dostępny TUTAJ
W tym roku, gdy Kaja już biega zdecydowałam się na ręcznik typu ponczo. Myślę, że będzie praktyczniejszy w użyciu i Kaja nie zmarznie po kąpieli gdyż nie będzie miała możliwości samodzielnego ściągnięcia ręczniczka. Wspomniane ponczo dostępne w sklepie e-babystuff.pl TUTAJ
10. Nocnik turystyczny
Jeśli Wasze dziecko jest w trakcie odpieluchowania albo już w ogóle nie korzysta z pampersów to idealnie sprawdzi się nocnik turystyczny. W zależności od potrzeb nocniczek można wyposażyć w silikonowy wkład, który znacznie ułatwia jego utrzymanie w czystości kiedy używany jest w domu lub w jednorazowe, pochłaniające ciecz i przykre zapachy woreczki, dzięki którym nocnik idealnie sprawdzi się na plaży. Nocniki dostępne na przykład TUTAJ
11. Dobry krem przeciwsłoneczny z wysokim filtrem UV
Ważne by zawierał wysoką ochronę filtrów SPF + 50 UVB/UVA. Każde dziecko ma inną skórę i najlepiej wiecie co będzie dobre dla Waszej pociechy, ja korzystam z kremu przeciwsłonecznego firmy Mustela, dostępny TUTAJ U nas sprawdza się rewelacyjnie.
12. Pieluszki do pływania dla dzieci
Podczas plażowania zawsze mam ze sobą co najmniej kilka pieluszek do pływania. Kupuję je w sklepie Rossmann. Możecie je zobaczyć TUTAJ
13. Czysta woda
Zdarza się, że na plaży nie ma ogólnodostępnych natrysków. Sami tego doświadczyliśmy, co przy małym dziecku jest dość problematyczne. Kaja po zaledwie chwili na plaży była cała w piasku. Do tego po kąpieli była słona także chcieliśmy ją chociażby opłukać. Nie mieliśmy dużej butelki na wodę. Od tamtego momentu zawsze mamy taką zapasową wodę ze sobą.
14. Zabawki do wody/piasku
Na pewno pomogą 🙂 może uda się wtedy Wam, Rodzicom na chwilę dłużej zrelaksować się i złapać promieni słonecznych
15. Woda do picia i jedzenie
Oczywiście wszystko według uznania, ale pamiętajmy o pragnieniu nie tylko u dzieci, ale także swoim 🙂
Udanego plażowania!
W tym roku pierwszy raz jadę z swoim dzieckiem nad morze. I wydaje mi się, że już mam wszytko. Ostatnio jeszcze zamawiałam ze sklepu internetowego Tublu namiot plażowy, bo uznałam, że się przyda, nawet, by maluch posiedział w cieniu. Mąż się chyba załamie jak zobaczy ile rzeczy chcę zabrać nad morze, ale jak sie ma dziecko to lepiej mieć więcej rzeczy niż ma czegoś zabraknąć. Mam też i basen dmuchany i zabawki, kremy itd.
Świetnie Aga, to chyba masz już wszystko 🙂 A mężem się nie przejmuj, ja to przerabiam podczas każdego wyjazdu 😀 zawsze słyszę, że mam za dużo rzeczy…a potem się cieszy, że je mamy bo ułatwiają relaks. Miłego plażowania!
Dopisałabym kalosze, płaszcz przeciwdeszczowy i węgiel aby z grilla zrobić koksownik… I 2 tys. zł żeby w deszczu zapewnić dziecku rozrywki Właśnie wróciliśmy z tygodniowych cudownych wczasów pod parasolem i to bynajmniej nie przeciwsłonecznym…
ojejku…bardzo współczuję Wam zatem takiej pogody! Naprawdę..domyślam się co musieliście przeżywać. 🙁
Ja polecam jeszcze koc plażowy. My uwielbiamy skip hop – żaden piasek mu nie straszny 🙂 przetestowany w tym roku nad polskim morzem 👍
O dobra uwaga! W sumie zawsze korzystamy przecież z koca a nie dopisałam do listy 🙂 Muszę zatem edytować post i uzupełnić o Twoją pozycję – dziękuję. Koca ze Skip Hop nie znam my korzystamy z La Millou.
Parawan, parasol, mokre chusteczki i ubranie na zmianę.
O tak – parawan nad polskim morzem obowiązkowo chociaż nam zamiast niego służy właśnie ten namiot. A mokre chusteczki, ubranie czy pampers to w sumie uznałam za oczywiste, ale dopiszę do listy bo może faktycznie ułatwić komuś jak ktoś pakuje się według niej 🙂