Dziecko

Pielęgnacja skóry delikatnej jak jedwab

Gdy dziecko przychodzi na świat, deklarujemy, że będziemy się o nie troszczyć – chronić przed niebezpieczeństwem, wspomagać rozwój, dawać dużo miłości, by nigdy nie czuło się zagubione w tym wielkim świecie. Troskę rodzice wyrażają na wiele sposobów. Przytulają, całują, karmią, ubierają, a także… dbają o jego delikatną skórę.

Gdy maluch przychodzi na świat, jest kruchy i bezbronny. Wszystkiego musi się nauczyć – on i jego rozwijające się ciało. Skóra niemowlaka jest cieńsza niż skóra dorosłego. Zanim nauczy się wytwarzać naturalną barierę ochronną, jak u dorosłego, jest wyjątkowo narażona na działanie czynników zewnętrznych – na otarcia, stany zapalne, urazy. Znamy to!

Stan skóry niemowlaka bezpośrednio wpływa na jego samopoczucie. Gdy parzy, swędzi, boli, dziecko płacze, boi się, czuje dyskomfort. Nie może samo o siebie zadbać – to zadanie należy do nas. Staranna pielęgnacja ma tu kluczowe znaczenie, a wraz z nią dobór delikatnych, funkcjonalnych produktów, które nie podrażniają.

Gdy na świat przyszła Kaja, byłam już przygotowana. Miałam zestaw kosmetyków, który pomoże nam zabezpieczyć jej delikatną skórę. Produkty Sudocrem są z nami praktycznie od początku.

Jeśli chodzi o pielęgnację dzieci, Sudocrem proponuje dwa produkty o dwóch różnych zastosowaniach:

  • Sudocrem care & protect – maść w tubce przeznaczona do codziennej pielęgnacji maluszka. Jej zadaniem jest stworzenie bariery ochronnej na skórze, a tym samym odpowiednie jej zabezpieczenie. Dodatkowo to krem, który odżywia. Po jego użyciu skóra Kai zawsze była gładka i zadbana. W składzie zawiera pantenol (czyli prowitaminę B5) i witaminę E oraz naturalne konserwanty. Co ważne, to krem hipoalergiczny i można go stosować od pierwszego dnia życia dziecka. Codziennie, podczas każdej zmiany pieluszki.
  • Sudocrem w „kultowym” słoiczku – to krem do zadań specjalnych. Sięgałam po niego zawsze wtedy, gdy pojawiały się problemy w postaci podrażnień. Oparty na tlenku cynku, który słynie ze swojego działania antybakteryjnego i antyzapalnego, szybko osuszał oparzenia i przynosił skórze ulgę. Doskonale sprawdza się przy takich „alarmowych” sytuacjach jak pieluszkowe odparzenie skóry.

Wybór Sudocremu w pielęgnacji dzieci był u mnie decyzją naturalną. To marka znana i powszechnie doceniona. I tu nie było zaskoczeń – dla mnie to działa, pomaga i jest bezpieczne. Dodatkowym atutem jest wydajność zarówno kremu, jak i maści – wystarczy nałożyć odrobinę i wmasować. Różne wielkości opakowań sprzyjają wygodzie np. w podróży. Jestem fanką, sądzę, ze moje dzieci też, nawet jeśli nie zdają sobie z tego sprawy 😊