W czym kąpać Niemowlaka?
Kąpiel dziecka. Czysta poezja – można pomyśleć – jeden z najintymniejszych, codziennych rytuałów. Wieczór to ta miła pora dnia, kiedy wszystko ulega wyciszeniu. Ty i Twój bobas sam na sam, chlupiąca woda, relaks. Wkrótce zajdzie słońce, a Kaja ukołysze się do błogiego snu.
Mimo przyjemności tych cennych chwil, niosą one ze sobą również wiele wątpliwości. Zwłaszcza na samym początku. Począwszy od naturalnego strachu o kruche dzieciątko u progu nowego wyzwania, technikę kąpieli i naszą własną nieporadność, poprzez temperaturę wody i dobór kosmetyków, na pozornie oczywistym pytaniu kończąc – w czym właściwie wykąpać naszego niemowlaka?
Trudne początki
Pierwsza kąpiel Kai odbyła się w standardowej wanience ze stojakiem. Niestety wanienka okazała się nieporęczna, za duża. Kaja na nią źle reagowała. Bardzo płakała, bała się, więc szybko postanowiliśmy coś zmienić.
Nasza przygoda z wiaderkiem do kąpieli (Tummy Tub)
Kolejny nasz wybór to Tummy Tub, który – ku radości Kai i nas samych – okazał się strzałem w dziesiątkę. Tummy Tub to nie wanienka, ale wiaderko. Dla niektórych rodziców jego dość osobliwa forma może wydać się zbyt nowatorska. Ale nie ma się czego bać! Nasza Kaja w wiaderku czuła się pewnie i bezpiecznie. Przestała płakać, a zamiast tego zaczęła cieszyć się kąpielą.
Zalety wiaderka, czyli dlaczego nie ma się czego bać?
Pionowa forma wiaderka sprawia, że dziecko nie tylko jest po samą szyję zanurzone w ciepłej wodzie, ale z każdej strony ma oparcie. Nie boi się, więc może się całkowicie rozluźnić. Specjalnie wyprofilowane dno sprawia, że przyjmuje bardzo naturalną pozycję – wbrew pozorom nie jest to pozycja siedząca, ale embrionalna. W wiaderku, choć nie widać tego na pierwszy rzut oka, jest wystarczająco przestrzeni, by swobodnie włożyć do niego ręce i dokładnie szkraba umyć.
A rodzice? Czy wiaderko jest dla nich wygodne? Jak najbardziej TAK! Cała filozofia polega na włożeniu dziecka do środka i przytrzymaniu mu główki (jeśli jeszcze samo tej główki nie trzyma) – technika mycia nie jest problemem. W trakcie takiej kąpieli sama mogłam się rozluźnić – usiąść, przyjąć dogodną pozycję. Bez schylania się i kombinowania. Zadowolona Kaja w wiaderku kąpała się do 5-tego miesiąca.
Kaja rośnie. Czas na kolejny etap (wanienka Beaba)
Gdy Kaja trochę podrosła, zdecydowaliśmy się na powrót do „klasycznej” wanienki. Mając jednak w pamięci pierwsze doświadczenia z kąpielą, chcieliśmy znaleźć dla niej coś „extra”, wanienkę dla wymagających. Padło na markę Beaba i wanienkę tak samo ładną, co funkcjonalną.
Prócz świetnego designu i solidnego wykonania Beaba ma wiele praktycznych zalet – antypoślizgowe dno, obszerne wnętrze, w którym Kaja czuje się niemal jak królowa, a także rewelacyjny korek, dzięki któremu można szybko i łatwo usunąć wodę, nie zachlapując przy tym podłogi. Świetnym pomysłem jest również uchwyt na słuchawkę prysznicową, pomocny choćby przy myciu głowy. Wanienka jest bardzo stabilna. Nie ma strachu, że przy ruchliwym dziecku wydarzy się coś nieoczekiwanego. Można do niej dokupić również hamak i stojak.
Coś jeszcze..?
Na razie Kaja kąpie się w wanience Baeba. Jednak moją uwagę zwróciła też wanienka brytyjskiej firmy Shnuggle, często zresztą chwalona. To ciekawy, odważny wynalazek. Wanienka zrobiona jest z pienionego polipropylenu, czyli czegoś na kształt styropianu. Ma dwie zasadnicze zalety: jest leciutka, co dla mam, które muszą samodzielnie ją dźwigać, z pewnością okaże się dużym ułatwieniem. Jest też kompaktowa – nie zajmuje dużo miejsca, a jej wnętrze zapewnia dziecku dogodną, bezpieczną pozycję.
Źródło: https://www.shnuggle.com
Źródło: https://www.shnuggle.com
A jakie są Wasze doświadczenia z kąpielą? Macie swoje „wanienkowe” hity lub rozczarowania? Jak u Was wyglądała pierwsza kąpiel?
Bardzo pomocny post, ja jeszcze czekam na swojego malucha więc pierwsza kąpiel przede mną 🙂 Również startuję z blogiem, to dopiero początki ale serdecznie zapraszam, będzie mi bardzo miło 🙂
Dziękuję bardzo i pewnie już do Ciebie zaglądam :*
My od początku kąpiemy Wiktorię w wanience Fisher Price z hamakiem (niebieska). Jestem nią absolutnie zachwycona <3. Próbowano nam wmawiać, że wygodniejsza jest klasyczna, ogromna wanienka ze stojakiem, jednak nie daliśmy się na nią namówić. BEABA wydaje się być rewelacyjna, pewnie to będzie nasz kolejny wybór jak Wiki wyrośnie z FP.
A to szczerze nie widziałam tej wanienki z Fisher Price (już właśnie na nią patrzę 🙂 ) U nas klasyczna wanienka też kompletnie się nie sprawdziła a wanienkę BEABA polecam 🙂
Ja tez czekam jeszcze na malucha i myślałam o wiaderku shnuggle jako pierwszej wanience. Jednak nie ukrywam ze nie mam pojęcia jak przytrzymywać noworodkowi główkę w trakcie takich kąpieli i jak umyć głowę (?) mogę dostać jakies obrazowe podpowiedzi?
Wiesz co my nie używaliśmy wanienki Shnuggle tylko wiaderka Tummy Tub 🙂 Wanienka Shunggle jest dość spora jak na całkiem Małego Noworodka. Znajomi kupili z myślą korzystania od pierwszych dni życia, ale ostatecznie pożyczyli od nas wiaderko na ten pierwszy okres bo właśnie ta wanienka Shnuggle okazała się za duża i mniej poręczna niż wiaderko. Ja mam zdjęcia jak trzymać główkę w Tummy Tub, ale chyba najłatwiej będzie jak zobaczysz tutaj filmik: https://www.youtube.com/watch?v=mSkLag1J2gM&list=PLDA9751F154934250 🙂
A na czym stawiałaś wiaderko? Można dokupić jakis specjalny stojak? Bo nie mam w łazience żadnej wolnej przestrzeni poza podłoga :/
Jest specjalna podstawka do wiaderka, ale my ją mamy i użyliśmy raz gdyż według mnie jest bardzo niestabilna. Woleliśmy stawiać na ziemi Kaję i siadać obok niej. Jeśli nagrzaliśmy pokój to braliśmy wiaderko do pokoju i siadaliśmy na sofie po prostu 🙂 mimo wszystko podaję linka do podstawki: http://www.tummy-tub.pl/podstawa.html
Mamy wanienkę shnuggle i jest rewelacyjna:) polecam każdemu
A używacie od urodzenia? Czy trochę później zaczęliście? Bo właśnie słyszałam różne opinie, tzn. że jest za duża dla Noworodków, co sądzisz?
Ja również zakupiłam wiaderko i jestem nim zachwycona a mój 3,5 miesięczny synek ma tak wiele radości z kąpieli że aż trudno to opisać. To był chyba jeden z najlepszych zakupów jakie zrobiłam dla mojego dziecka, sama nie byłam pewna czy taka forma kąpieli zda egzamin ale teraz wiem że warto było, moja siostra również zakupiła takie wiaderko i jej synek równieź z niego koszysta. Faktycznie lepiej kąpie się w nim w dwie osoby ale tylko do momentu jak dziecko samo nie trzyma główki, potem można spokojnie robić to samodzielnie 🙂 polecam
Dokładnie! Ja również początkowo widząc wiaderko byłam przerażona, ale cieszę się że kupiliśmy wiaderko. Kaja miała kolki i kąpiel w wiaderku przynosiła Jej ulgę. Korzystajcie z tych wspólnych kąpieli bo to wspaniały czas, ja bardzo żałuję, że Kaja już wyrosła z wiaderka :*
Z mężem zastanawialiśmy się nad tummy tub, ale dookoła nas alarmują, że nie można moczyc pępka. I teraz kupować wanienke na 2 tyg a potem przejść na wiaderko? Jak sobie z tym radzicie?
Do nas też dochodziły takie słuchy, szczególnie od strony osób starszych 🙂 ale położna mówiła, że możemy kąpać ale później dokładnie osuszyć pępek i tak też robiliśmy i nie było żadnego problemu. Kikut ładnie odpadł, wszystko było w porządku. Przy osuszaniu pępka używałam też patyczka do uszu 🙂
Nasza Kaja również kąpie się w wiaderku i jest zachwycona😊 Zatem polecam😊
Pępek można zamoczyć ale potem dokładnie osuszyć
dokładnie! my tak właśnie robiliśmy – dokładnie osuszaliśmy i nie było żadnych problemów 🙂
Super 🙂 Ja bardzo żałuję, że Kaja już wyrosła 🙂
U nas w pewnym momencie kąpiel była utrapieniem, dlatego też zdecydowałam się używać wiaderka. Tyle, że było to najzwyklejsze wiaderko. Rolę swoją spełniło i po jakims czasie mogliśmy wrócić do wanienki. Niektóre rzeczy tylko tak strasznie wyglądają… 😉 A w rzeczywistości sprawdzają się rewelacyjnie.
właśnie! strach ma wielkie oczy 🙂 Wiaderko na pierwszy rzut oka wygląda strasznie, ale warto..!
a ja tam uwazam ze maluchy wygladaja na bardzo zadowolone i gdybym miala wybierac to kupilabym wiaderko:) jednak dostalam po kolezance zwykla wanienke wiec juz nie inwestowalam, a co z kosmetykami, jakich uzywacie? ja kupilam emolient Latopic i jestem bardzo zadowolona, skora corci byla na poczatku bardzo sucha, a juz po paru kapielach zrobila sie ladniutka:) a emulsja jest bardzo przyjemna w stosowaniu, nawet nie pozostawia tlustych sladow na wanience
My akurat używaliśmy do 6go miesiąca życia Emolium, teraz mam płyn z Hipp i też jestem zadowolona. Skóra nawilżona i nie szczypie w oczy 🙂
Mnie jakoś wiaderko nie przekonuje w sumie nie wiem czemu…używam leżaczka do wanienki mam go po pierwszym dziecku. A moją ulubiona emulsja do kąpieli jest Eloderm stosowany był również dla pierwszego malucha
a to pewnie dlatego właśnie, że masz już sprawdzony leżaczek. Mnie z kolei leżaczek nie przekonywał nigdy bo dziecko nie jest w całości w wodzie tylko bardziej oblewamy dziecko wodą. A w wiaderku to kąpiel pełną parą 🙂
A ja kąpałam w wiaderku od drugiej kąpieli, i bardzo sobie to chwaliłam. Chwaliłam, bo już wyrosła ma pociecha z wiaderka. I pępek miał się bardzo dobrze a ona się bardzo cieszyła. Pierwsza kąpiel była w gustownej wanience z leżaczkiem i był płacz, więc drugą ( w pierwszym tygodniu życia) postanowiłam odbyć w wiadrze – pełne zadowolenie. ZALETY: 1) mniej chromolenia się niż z wanienką – byłam w stanie wykąpać maleństwo sama, bez pomocy innych, w dodatku nalewając i przenosząc wiaderko w jednej ręce z dzieckiem na drugiej ręce. Z wanienką nie do zrobienia. 2) Widzi, ma pozycję ciała sprzyjającą ciekawskim dzieciom, bo jest w pionie. 3) Jest cała w wodzie 4) Nie zdarzyło się by płakała ani razu, co więcej bardzo się cieszyła, ( tak, wiem, dzieci cieszą się na wodę, ale w wanience był płacz rozdzierający a kąpały dwie osoby, więc pełna asysta). 5) jak trzeba szybko umyć pupę, to idealne rozwiązanie: lejemy wodę wkładamy do połowy i już pupa umyta, w przypadku wanienki nie do zrobienia pozostaje miska lub kran czy zlew, jeśli ktoś ma na tyle głębokie. OBALAMY MITY: Pępek piękny jak marzenie, co więcej tylko raz przejechany oktaniseptem, a kąpany w wiadrze już w pierwszym tygodniu. WADY: nie zanotowałam i wiaderko pozostanie w mej pamięci jako spory ułatwiacz życia, szczególnie dla osób, które większość rzeczy muszą robić same. W moim wypadku to była inwestycja na trochę ponad trzy miesiące jeśli chodzi o „pełne zanurzenie”, a do teraz działa w opcji „pół zanurzenie”. Polecam mamom, które cenią niezależność i lubią ułatwiać sobie życie.
Potwierdzam i zgadzam się z Tobą w 100% my też kąpaliśmy w wiaderku od 2giej kąpieli i nic się z pępuszkiem nie działo 🙂 Teraz jestem w drugiej ciąży i drugie Maleństwo też na pewno będziemy kąpać w wiaderku. Pozdrawiam ciepło!
Ja kąpałam synka na gąbce w pozycji leżącej w normalnej wannie. Bardzo dobrze to znosił, wręcz uwielbiał ten wieczorny rytuał. Kiedy już sam siedział ale nie był jeszcze bardzo mobilny używałam maty z siedzeniem które chroniło przed ewentualnym posliznieciem. Teraz kiedy mały ma już ponad 2 lata całkiem przypadkowo okazało się że elastyczna duża miska na pranie jest jego ulubionym miejscem do kąpieli. Nie trzeba dużo wody żeby mały był po szyję przykryty a też z każdej strony ma oparcie więc może się rozluźnić. Super sprawa. Przedmioty codziennego użytku dają tyle frajdy 🙂 pozdrawiam.