Mama

Ścięłam włosy dla Kobiet walczących z rakiem – Akcja #dajwłos!

Z myślą ścięcia włosów i zmiany fryzury nosiłam się już od dawna. Na fundację Rak&Roll pierwszy raz natrafiłam kilka lat temu, ale to od mniej więcej dwóch lat zapuszczałam włosy na jeden, konkretny cel – chciałam je oddać kobietom na peruki w trakcie walki z rakiem.

Oczywiście jak każdy miałam pewne obawy odnośnie własnego wyglądu i samopoczucia po zmianie. Wychodzę jednak z założenia, że to tylko włosy – odrosną a niesienie pomocy to w tym wypadku cel nadrzędny i mój priorytet.

Akcja #dajwłos

Czy wiedzieliście, że do wyprodukowania jednej peruki potrzebne są włosy aż od 5-10 osób?

Dodatkowo, obecnie w Polsce peruki z naturalnych włosów są tylko częściowo refundowane przez NFZ, a dopłata do nich jest wyjątkowo wysoka. Warto zatem pomagać poczuć się kobietom wyglądać lepiej w chorobie, a tym samym mieć więcej siły do walki z nią.

W akcji może wziąć udział każdy, kto ma minimum 25 cm włosów do ścięcia i w ten prosty sposób – zmieniając wygląd chce zrobić coś wartościowego dla drugiego człowieka w potrzebie.

Listę salonów fryzjerskich znajdziecie TUTAJ.

W salonach współpracujących z fundacją obcinacie włosy BEZPŁATNIE (lista nie jest systematycznie aktualizowana więc lepiej zadzwońcie się dopytać czy salon jeszcze współpracuje z fundacją). Możecie również obciąć włosy w innych salonach, nie wpisanych na listę jednak wówczas za wizytę płacicie w ramach obowiązujących stawek danego salonu.

Ja zdecydowałam się na ścięcie włosów w salonie, który pomaga fundacji. To studio fryzjerskie O! My Hair z Katowic. Szczerze mogę Wam polecić ten salon!

Instrukcję prawidłowego obcięcia włosów znajdziecie TUTAJ.

Włosy wraz z oświadczeniem wysyłacie na adres fundacji Fundacja Rak’n’Roll ul. Wiśniowa 59/6 02-520 Warszawa.

To takie proste! Już żałuję, że nie obcięłam jeszcze więcej włosów. Zaczynam zapuszczać na nowe cięcie.

Kto z Was myśli o dołączeniu do akcji? A może już to kiedyś wspomogłyście fundację?